|
O, cześć wam panowie magnaci...
13 V 2018, 20:24:00
91-letnia, zasłużona dla Polski weteranka, uczestniczka Powstania
Warszawskiego, harcerka z ugrupowania Szarych Szeregów, Pani Wanda
Traczyk-Stawska, emerytowana wieloletnia nauczycielka w szkole
specjalnej, nie została wpuszczona do gmachu Sejmu Rzeczypospolitej
Polskiej, kiedy pragnęła spotkać się tam z grupą protestujących od wielu
dni w Sejmie niepełnosprawnych polskich obywateli, młodych ludzi
tragicznie pokrzywdzonych przez los, często skazanych na
niesamodzielność przez całe życie. Kiedy Pani Wanda Traczyk-Stawska
znalazła się przy wejściu na teren sejmowy, funkcjonariusze Straży
Marszałkowskiej powołując się na otrzymane rozkazy, zabronili jej
wejścia do Sejmu. Nawet, kiedy jeden z posłów chciał wprowadzić Panią
Wandę Traczyk-Stawską na teren sejmowy jako swojego gościa, także i jemu
zabroniono uczynienie tego.
To, co spotkało tę zasłużoną weterankę Powstania Warszawskiego, dostojną Damę polskiego patriotyzmu u bramy polskiego parlamentu, jest wydarzeniem bez precedensu. Marszałek Sejmu, zamiast wyjść ze swojego gabinetu i osobiście wprowadzić Dostojnego Gościa do gmachu i poprowadzić ją do protestujących, wydał antyobywatelski zakaz wpuszczenia jej na teren Sejmu. Chociaż całe to wydarzenie było natychmiast transmitowane przez telewizyjnych reporterów, a zatem o wydarzeniu , musiał wiedzieć Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, to i On nie zareagował na to haniebne potraktowanie starej kobiety, zasłużonej dla Polski, byłej harcerki , patriotki, narażającej z powodów patriotycznych swoje młode życie w walce z hitlerowskim okupantem w dniach Powstania Warszawskiego. Moim zdaniem Pan Prezydent powinien natychmiast zareagować u Marszałka Sejmu, a nawet przyjechać osobiście na ulicę Wiejską, pod Parlament i Dostojną Damę osobiście wprowadzić tam, dokąd zamierzała się udać. Tak się niestety nie stało. A przecież Prezydent Rzeczypospolitej jest - jak sam mówił - prezydentem wszystkich Polaków i w każdej sytuacji. Ani Marszałek Sejmu, ani Marszałek Senatu, ani też nikt inny z przedstawicieli "elity władzy" nie zareagował tak, jak zareagować powinien. Wszyscy zapomnieli, że Sejm, że gmach sejmowy nie jest ich prywatną twierdzą, ale miejscem należącym do wszystkich obywateli. Także dla 91-letniej, starej obywatelki tego Państwa. Zapomnieli także o tym, czym jest szacunek dla wieku, dla zasług i czym powinna być życzliwość dla obywatela. Cynicznie natomiast ujawnili, z jaką pogardą traktuję ludzi.... ...Sapient sat! Jerzy A. Gołębiewski |